wtorek, 30 września 2014

11 dzień

Achhh kolejny dzień za mną , dzisiaj jak się ważyłam zobaczyłam 47,7 kg ,waga stanęła a moje nogi się ugięły .. czemu ? nie jestem załamana ale nie spodziewałam się ..może to przez te podjadanie wieczorem . Co prawda zjadłam pare suszonych rodzynek ale nie uważam to za bombę kaloryczną. Mam nadzieje ,że po dzisiejszym dniu waga spadnie może do ..47,3 kg . Postaram się nic nie podjadać jak wejdę do kuchni . Dzisiaj gadałam z mamą , przeprosiła mnie a ja ją , nie dałam rady dłużej tak wytrzymać . Czułam się strasznie samotnie ,a przechodzenie koło niej bez słowa wydawało się jak cios w serce . Miałyśmy tydzień cichych dni , nie gadałyśmy ,nawet na siebie nie spoglądałyśmy . Coś okropnego . Nie pilnowała mnie z jedzeniem ,a zapewne od jutra zacznie . Jeden minus całej tej sytuacji ,ale nic . Jestem silna , chce jeść około 200 kcal dziennie i mam nadzieje ,że mi się uda do 150 kcal ,bez kolacji . Przyzwyczaję organizm do takiej wartości energetycznej . 
Bilansik 
trochę bułki słodkiej 
krem z brokułów 
Dużo herbaty 
woda 
Nie czuję się głodna . To mnie troszkę dziwi i przeraża ,za dużo zjadłam ? Mogłam darować sobie bułkę i zamienić na jabłko . 



Trzymajcie się chudzinki ! <3

poniedziałek, 29 września 2014

10 dzień

Dobry dziewczyny :) !
Co za dzień ,taki zwyczajny . Aż dziwne , poprzedni tydzień był pełny wrażeń a teraz czuję się tak normalnie . Zero smutku ,zero radości ,taki mój przeciętny dzień . Dzisiaj zjadłam mało . Tak jak sobie obiecałam . Przez wczorajszy dzień zrezygnowałam z kolacji ..i nie czuje się z tym faktem źle ,wręcz przeciwnie ;p :) ! Jutro mam zamiar tak jak zawsze zjeść na śniadanie jabłko i 1 litr wody 
Poszłabym na zakupy ,mam już za duże spodnie ,które kupiłam ..dwa tygodnie temu .Za niedługo będę chodziła w moich wymarzonych leginsach :) ! Jak wepchnę te ogromne dupsko ..
Bilans 
Jabłko 70 kcal 
sałatka około 80 kcal 
x herbat 



trzymajcie się bardzo bardzo mocno ! :) :*

niedziela, 28 września 2014

niedzielny zamuł .

Nie napisałam wczoraj postu , nie miałam już siły . Nie  zdążyłam nawet obliczyć wczorajszego bilansu . Był mały i z tego powodu się cholernie cieszę . Ale dzisiaj przeszłam samą siebie . Zaczęłam od zwykłego sernika ,a skończyłam w łazience modląc się ,żebym w końcu potrafiła normalnie zwymiotować. 
Przed moim obżarstwem ważyłam 47,1 kg ,coś cudownego 
a teraz ważę 47,5 kg po wymiotach .
Nie piszę dzisiejszego bilansu ,bo na pewno jest ogromny i już nie mam zamiaru jeść kolacji .
Miłego wieczorku ..



piątek, 26 września 2014

Co mnie żywi niszczy mnie

Smutno mi . Od ponad godziny katuje się zdjęciami chudych dziewczyn wpatrując się w ich ciało jak w obrazek . Zazdrość mnie zżera ,to okropne  . Chude ,idealne ,piękne dziewczyny . Marzenie  . Chcę być jak one . Nic nie jeść ,czuć pustkę . Włączyć muzykę i zamknąć oczy . Dotykać swoich kości , tych cholernie chudych nóg i brzucha , bez tego tłuszczu . NIENAWIDZĘ CIĘ TŁUSZCZU ! 
Jakie to okropne uczucie nienawidzić własnego ciała ,czuć do niego obrzydzenie . Chęć zmienienia go ,już byłam tak blisko ,byłam dosłownie przed 46 kg ,kiedy wróciłam do domu . Historia znowu się powtarza . 

A teraz ? Mam ochotę się pociąć na tym grubym cielsku . Zapomnieć o problemie ,wziąć żylete i lecieć po długości całej nogi . Nie czuje wtedy bólu ,raczej łaskotanie . Nie chce jeść ,niech ktoś mnie przestawi psychicznie ,brak jedzenia w życiu jest wspaniałe ! 
WSTYD ! WSTYD ! WSTYDZĘ SIĘ SIEBIE . 
oddam tłuszcz. 



co za piękne nogi .

bilansu pisać nie będę . Był fatalny i wielki .
Jutro muszę dać radę . 

czwartek, 25 września 2014

Zawaliłam ..

Jestem wściekła ! Wszystko było tak dobrze zaplanowane ! Miałam zjeść około 150 kcal .Ale wszystko się spierdoliło . Jestem głupia i żarłoczna ! Zjadłabym wszystko na swojej drodze..
Przegrałam ze słodyczami ,przegrałam z takim kalorycznym ciastkiem i sernikiem ! Pewnie i tak zjebała mi się moja waga .
Wiecie jak to jest ,spróbujesz odrobinę ,a po czasie zjesz cały kawałek ,powstrzymałam się ,żeby zjeść cały ale zjadłam trochę ,miało być tak super , już mi się układało , byłam taka szczęśliwa ,że zjadłam dosłownie nic . Jutro odpłacam to jedząc tylko jabłko .
Mój znakomity bilans ..Ja wiem ,że przesadzam ale nie jestem dumna z dzisiejszego dnia ..
Jabłko 70 kcal
sałatka 60 kcal
troche ciasta ..
ciastko 30 kcal
 Muszę być silna ,muszę !
waga : 47,6 kg

środa, 24 września 2014

Dzień 5

Cześć Piękne .
Dzisiaj dzień totalnego załamania . Rano obudziłam się z pozytywnym nastawieniem . Do czasu jak poszłam do szkoły , mianowicie ,nie miałam 3/4 lekcji i nie chcieli mimo to wypuścić nas do domu . Razem z moimi przyjaciółkami siedziałyśmy w szatni na podłodze i gadałyśmy . Gdy nagle dopadł mnie zamuł , nie wiem z jakiego powodu zaczęłam się wyżalać im . Myślałam ,że mnie wysłuchają i zareagują na mój płacz . Niestety , tak nie było . Gdy na nich spojrzałam ,moja druga najlepsza przyjaciółka W. powstrzymywała się od śmiechu ,chamskiego śmiechu . Dosłownie śmiała się z moich problemów . Przez chwilę na nią spojrzałam , wzięłam słuchawki włączyłam muzykę i zamknęłam się w moim świecie . W. dziwnie się na mnie spojrzała i udając smutną, pocieszała mnie słowami typu ''będzie dobrze '' , ''nie płacz to nie koniec świata'' , jednak nie chciałam jej słuchać ,zawiodłam się na niej . Nigdy nie czułam takiej samotności ,rozczarowałam się i zrozumiałam ,że nie jest moją przyjaciółką tylko osobą ,która udaje ,że przejmuje się moim życiem . Drugi powód dla ,którego nie lubię ludzi ..
Co do bilansu . Wyszedł mi dobrze . Waga 48 kg ,szybko schodzę z wagi ..
jabłko  70 kcal 
Warzywa na patelni 60 kcal 
zielona herbata x2 
słodkie herbaty 
czerwona herbata 
130 kcal 

Kocham pić herbaty . są na odchudzanie ,plus nie czuję po nich głodu .
Trzymajcie się Motylki 


wtorek, 23 września 2014

coraz bliżej ideału ..

Cześć dziewczyny :) :*!
Dzisiaj byłam u psychiatrii i przy okazji pokłóciłam się z rodzicami ,a dokładnie z mamą . Okropnie się czuje ,powiedziałam jej parę przykrych rzeczy ,mimo to doszli do wniosku ,że nie warto się mną przejmować i mają mnie teraz za przeproszeniem gdzieś .. Bardzo miłe ale ,jeżeli będą mieli mnie głęboko w czterech literach to mam okazję się troche pogłodzić .. Jak zwykle egoistyczne myślenie heh . Dzisiaj co do bilansu ,wyszedł mi świetnie . Pierwszy raz był aż tak dobry :) ! Jutro chcę zjeść podobnie ,ale zapewne zjem o wiele ,wiele więcej . Czuję się tak ,lekko ..cudowne uczucie .
Teraz marzę się położyć do łóżka i obejrzeć jakiś ciekawy film ..
Bilans :
Jabłko 70 kcal
zielona herbata
słodkie herbaty
czyli 70 kcal jedzenia :)
Bliżej do ideału ! <3
Na razie moja droga wygląda tak :
47 -> 45 -> 42
dzisiaj  waga wynosiła  48,7 kg ,ciekawe ile jutro wyjdzie

piękne nogi .
Trzymajcie się cudowne :) !


poniedziałek, 22 września 2014

Hej :) ! 
Ale dzisiaj zimno ,fatalna pogoda, nie lubię zimna . Kocham deszcz ale tylko wtedy kiedy jestem w domu ,przykryta kocem z zieloną herbatą w ręku .:) Wracając , dzisiaj dzień był super ,jeżeli chodzi o jedzenie , cieszę się i jestem z siebie dumna! Pierwszy raz tak dobrze mi poszło w ciągu tego miesiąca .:D Bardzo dużo razy odmawiałam jedzenia , czyli moja silna wola wzrasta z każdym dniem ! 
Byłam dzisiaj też u psychologa jak już pisałam wczoraj . Kobieta sympatyczna ,chociaż od razu nie chciałam jej zaufać , wolę być zamknięta w sobie ,mimo ,że to nie jest najlepsze rozwiązanie . Pani Kasia pytała głównie o dietę i o okaleczanie się , nie byłam chętna do rozmowy na temat moich słabości . Cóż , nie każdy jest kontaktowy , w moim przypadku ..zawsze byłam i jestem mało rozmowna ,taki już charakter :) Jestem ciekawa ile jeszcze będę musiała tam chodzić .. Pokłóciłam się jeszcze z M. . Strasznie jest mi przykro z tego powodu ,zdaje sobie z tego sprawę ,że z każdą kłótnią oddalamy się od siebie ,boli mnie ta świadomość ,że mogłabym go kiedyś stracić . Nawet nie chce o tym myśleć . M. jest moim ideałem , kocha to samo co ja -muzykę , jest bardzo uczuciowy ..co tu dużo gadać ,jest cudowny . Ale ja nie ..czasami zastanawiam się czy jestem jego warta ,bo ranienie go wychodzi mi zdecydowanie najlepiej . Nie chce się już użalać nad sobą , bo przede mną wieczór z książką od maty i biologii , szkoła ..
Bilans :
jabłko - 50 kcal 
sałatka - 80 kcal 
sałatka z krewetkami - 70 kcal 
= 200 kcal  
<3
Trzymajcie się ! :) :* 

niedziela, 21 września 2014

2 dzień

Cześć dziewczyny :) !
Jaka jestem zmęczona ..Wstałam dzisiaj około 7 ,jak dla mnie trochę wcześnie ..Zazwyczaj wstaje po 12 ale dzisiaj nie mogłam dłużej spać,włączyłam sobie muzykę w telefonie i poszłam się wykąpać ,przy okazji się zważyłam -48,8 kg - spadłam z wagi i się bardzo cieszę ,chociaż tą odrobinę jestem lżejsza . Na obiad rodzice zabrali mnie do restauracji (ach te niedzielne wypady na obżarstwo) ,było tyle pysznych rzeczy ..skusiłam się na ''trochę'' sałatki greckiej ,czuję ją do tej pory ..Jestem dumna ,że nie zjadłam jej całej chociaż zostawiłam troszkę . Jutro jadę do psychologa , to już jutro ..znowu będę płakać ..z natury nie lubię gadać o swoich problemach ,jestem wrażliwą osobą i gdy powiem cokolwiek już spływają mi łzy ,to jest strasznie frustrujące . Nie lubię siebie za to . Od razu po spotkaniu z moim jadę z mamą po farby do nowego pokoju . Nareszcie się doczekałam ! :))) 
Dzisiejszy bilans 
2 wafle ryżowe z 2 plasterkami pomidorka - 41 kcal 
trochę budyniu - 40 kcal 
orzechy włoskie - 20 kcal 
sałatka grecka - około 180 kcal 
razem 281 kcal 
Myślałam ,że będzie gorzej ..:)

Do jutra piękne :* :)

sobota, 20 września 2014

1 dzień

Cześć Motylki ! 
Wczorajszy dzień był fatalny ,miałam świadomość ,że wypije senes i zaczęłam jeść ..Wróciłam do domu o 21 ,zawsze mam czas do 21 . Po szkole wyszłam z przyjaciółkami na miasto i po drodze złapałyśmy mojego chłopaka M. ,od razu poszłam z nim do jego domu ,nie chciałam nigdzie wychodzić ,nie miałam nastroju . Siedzieliśmy troche czasu ale zerwałam się i wróciłam do siebie .
Co tu dużo gadać ,nie wiem czy macie dokładnie to samo ,wieczorem macie aż tak duży apetyt ? Jak temu zaradzić ..
Dzisiaj zjem mało ,ze względu na to ,że od godziny 14 nie bedzie mnie w domu ,czyli będę z daleka od mojej lodówki ;) 
Piękna . 
Trzymajcie się śliczne !:)

czwartek, 18 września 2014

Na początek ,krótka historia

Na początku chciałabym powiedzieć wam krótko o sobie . Mam na imię Julia ,chociaż wolę Li . Mam 164 cm i ważę 49 kg ,moim celem jest 42 kg . Tak , mam zaburzenia odżywania ,pogubiłam się w Anie ,kocham ją ,nie ma nikogo ani niczego kto mógłby powstrzymać mnie w dążeniu do celu . Przez ten czas mam mętlik w głowie ale chce stanąć na nogi i zacząć na nowo z moją dietą . Nie mam okresu ,wypadają mi włosy ,jednak to nie odstrasza mnie ,to jest okropne . Od paru tygodni strasznie dużo jem i nie było dnia kiedy zjadłam około 200 kcal ,przekraczam ponad 1000 kcal ,dla niektórych ten wynik byłby idealny jednak ja nie potrafię cieszyć się ,chcę wrócić do jedzenia 200/300 kcal dziennie i patrzeć jak moje ciało staje się idealne . Jestem zamkniętą w sobie osobą ,bardzo przeżywam każdy mój upadek..ale po długim czasie  wracam z pozytywnym nastawieniem ,że dam radę ! Postaram pilnować się  ,powstrzymywać się od brania do ust słodyczy (chociaż to będzie trudne ,bo kocham słodkości ..) . Mój plan na najbliższy miesiąc i moje postanowienia :
1. Zmniejszać co tydzień po 20 kcal 
2. Chodzić na siłownie 3 razy w tygodniu + skakać na skakance 
3.Pilnować się z jedzeniem 
4.Pić dużo wody i dużo zielonej herbaty ,której osobiście nienawidzę 
5. Dojść do wagi 42 kg 
6. Być codziennie uśmiechnięta 
7.Nie jeść po 18.00
8. Zaglądać tu codziennie :) 
9. Nie pić już senesu (tylko w razie potrzeby..)
A teraz pokaże wam moją tak zwaną thinspiracje ;) 
Dobranoc Piękne ! <3
Jestem tu nowa. Z moją  Pro aną jestem od 5 miesięcy jednak ,musiałam coś zmienić i postanowiłam założyć bloga ,który będzie opisywał moją drogę do pięknej sylwetki . Jestem szczęśliwa ,że mogę być tu z wami i wspólnie walczyć o nasze Marzenia ! Dzięki wam schudłam około 10 kg ,dzięki waszym poradą , wsparciu osiągnę swój cel . Chciałabym aby na tym blogu pojawiły się porady ,ćwiczenia jak i diety ,które przez te 5 miesięcy ustalałam i opisywaniu czy pomogły mi zgubić zbędne kilogramy ..No to zaczynamy !!! <3