piątek, 31 października 2014

47,8

Dzisiaj jestem zła na siebie i smutna . Mam fatalny dzień ,myslalam ze będzie o wiele lepszy ..jednak myliłam się . Zawiodłam rodzicow i przesadziłam ze słodkościami .
Troche ciasta francuskiego
Trzy ciastka
Koktajl

Koszmar musze wypić senes .Czuję się znowu grubo .

czwartek, 30 października 2014

48,2

Chudnę :) ! Wczoraj się wazylam 48,7 kg ,dzisiaj rano 48,2 kg Coraz bliżej 47 kg <3 4 listopad coraz bliżej ! Uff Obym nie zawaliła .

Dzisiaj dzień bardzo senny ,ciagle chce mi sie spac ,robie teraz szkic dla męża mojej siostry ,bo ma urodziny i chciałam zrobic mu niespodziankę . Urodziny ma  w niedziele ,czyli pewnie dużo jedzenia .. Musze pokazać sobie ,że mam silną wolę !:) Już nie mogę doczekać się jutra ,ponieważ juz za 8 h halloween i dostaje jutro telefon od rodzicow !! Jestem taka szczęśliwa ! Samsung galaxy note 3 ! Jest duży i bardzo bardzo ładny ! iPhone jest już dla mnie za mały a przede wszystkim chyba każdy lubi zmiany ,ja kocham jak dostaje coś nowego . Wszystko zaczyna się układać :) moja waga maleje ,zaczynam się uczyć ,a mój humor się poprawił . Podniosłam się z dołka psychicznego i jestem z tego dumna . Julka dałaś radę ,chudniesz ,cieszysz się życiem !

Już za dwa miesiące święta ,kocham święta . Czas spędzony z rodziną ,razem przy stole , ciepło ,robienie prezentów dla wszystkich ,ten cudowny zapach choinki i bialutki śnieg ,pierwsza gwiazda ,kolędy ., tyle mozna wymieniać dlaczego kocham święta .
Zawsze pomagałam mamie w gotowaniu
Rozmawiamy razem ,od rana do wieczora siedzimy razem .
Ten miesiąc poza moją dietą ,przeszedł w miarę okej . Chcę żeby listopad był o wiele lepszy .


Co do jedzenia wczorajszy dzień 29.10
Troche kaszy gryczanej
Jablecznik

Dzisiaj jak na razie nic nie zjadlam ,nie jestem głodna .
Do jutra dziewczyny :*<3


wtorek, 28 października 2014

Jutro mam zamiar się zważyć ..Matko jak się boję ! Mam nadzieje ,że moje starania nie pójdą na marne ,do 4 zostało pare dni .

Dzisiaj dzień zleciał bardzo ,bardzo szybko ,za szybko . Nie miałam nawet czasu się przygotować na jutro do szkoły . Mowilam wam już że ostatnio bardzo ją zawalilam ? Ech nie ma się z czego cieszyć ,co prawda moje oceny to nie same 1 ale 3 jest dla mnie porażką . Teraz same takie oceny zdarzają mi się praktycznie kazdego dnia . Nie mam motywacji do nauki ,po prostu mi się nie chce . Leniuchuje cały dzien i szybko mi zlatuje . Może jak w końcu się naucze na 5 to będę miała chęć do lepszych ocen . Jednak jak na razie jestem w czarnej dupie z nauką jak i z dietą .
Byle do soboty .
Albo do piątku ! W końcu halloween ! Ach mój dzień .


niedziela, 26 października 2014

niedziela

Do dupy dziewczyny ! Wściekła jestem ! Gdyby nie ten wyjazd ważyłabym mniej już teraz ! A tak to ? Mam napuchnięty brzuch ,czuję się jak beczka ogromna i przede wszystkim ,zawaliłam i zawiodłam siebie . Ten tydzień będzie tak cholernie ciężki ,muszę do 4 ważyć 47 równe. Okropieństwo Julka weź się w garść ! Za niedługo Boże Narodzenie i masz założyć śliczną sukienkę . To okropne, chcę być tak chuda ..Nie chcę jeść ,ale jem .
Moje życie to jedne wielkie koło . Ciągle ta sama historia . Całe życie krąży wokół jedzenia ,nic innego tylko jedzenie . Kurwa ,nienawidzę jedzenia . Tylko przez nie mamy kłopoty i załamujemy się . Jutro kupuję herbatkę senes ,bo zwykłe tabletki mi nie pomagają . Herbata smakuje okropnie ,jest tak niedobra ,dlatego kupiłam tabletki ,dulcobis ,które za pierwszym użyciem sprawdziły się i czułam się tak lekko ,niestety ,za drugim razem nie było żadnego efektu.
Herbata to jedyne moje zbawienie .

Postanowiłam ,że nie będę rozmawiać z moimi przyjaciółkami o diecie ,widzę ,że ich to zbytnio nie interesuje . Ogółem nie będę z nikim gadać o Anie. Nikt nie potrafi mnie zrozumieć . Wolę być z tym wszystkim sama, zawsze jednak byłam sama. Widzicie dziewczyny czujemy się samotnie a przy Anie stajemy się ..wyjątkowe . Czujemy się inne, wyróżniamy się z tłumu . Nie jesteśmy wtedy same . Jest z nami Ana . Mimo ,że to dieta traktujemy ją jak naszą drugą duszę .
Kiedyś jak zaczynałam nic nie jeść uważałam ,że nigdy nie zostanę motylkiem ,myślałam ,że ana jest dla 12 letnich dziewczynek,było to dla mnie śmieszne  ,chciałam by moja  dieta była na 2/3 miesiące ,krótkodystansowa ..Jednak wszystko się zmieniło ,zaczęłam rozumieć pojęcie samotność ,a przede wszystkim Anę. Dzięki niej jestem kimś ,staram się i daję mi ona możliwość dążenia do celu . 
Jestem z nią już 7 miesięcy . 
Pewna osoba zadała mi pytanie czy kiedyś zrezygnuję z niej 
opowiedziałam ,że teraz czuję się jak ptak i gdybym ją straciła to tak jakby ktoś odciął mi skrzydła . Nigdy z niej nie zrezygnuję i dotrę do celu .

środa, 22 października 2014

Udało mi się ! Dałam radę :) ! Wróciłam po tygodniowym załamaniu ! Jestem z siebie dumna :) !
Dzisiaj bardzo udał mi się dzień ,chociaż cały dzien padało i ogolnie chodziłam bez przerwy senna nie przekreslilam tego dnia :) ! Super się czuję z pozytywnym nastawieniem na jutro .
Ach a pojutrze jadę z mamą do Wrocławia ,(kolejne wyzwanie ) chciałam spędzić z nią weekend . Bardzo brakuje mi takich chwil sam na sam . Dlatego właśnie jedziemy tam same ,bez taty ,same . Już nie mogę się doczekać i cieszę się jak mała dziewczynka . Duuuużo chodzenia i pewnie dużo jedzenia ..ale postaram się utrzymać wagę . Nie chce zawalić ,a taki wyjazd jest super wyzwaniem dla mojej silnej woli . Dam radę

Zauważyłam ,że moje zycie kręci się teraz wokół diety ,poświęcam dla niej czas ,siłę ,oddaje jej całe serce bo tylko ją mam . I gdybym ją straciła ,moją małą Anę czulabym sie bezwartosciowym czlowiekem. Nie chce tak . Zobaczcie ile może dać nam te poświęcenie ...

Małymi krokami do celu .
Bilans :
2 wafle ryżowe
Warzywa gotowane
Zielona herbata
2 litry wody
Dużo herbat


Trzymajcie się piękne !:* :)




wtorek, 21 października 2014

Zmiany

Ten tydzień rozpoczął się tragicznie ,z racji tego ,że miałam ciągle napady ..przytyłam 2 kg ..a mój brzuch wyglada jak beczka . Teraz ważę 49 kg ,ale mimo tych okropnych dni nie poddam się i zaczynam na nowo dietę . Głownie z moim pozytywnym nastawieniem ,że dam radę i schudne ! W końcu po to tu jestem ,żeby pokazać wam piękne ,że da się ! Małymi krokami do celu ! To zdanie będę sobie mówiła kazdego dnia .MAŁYMI KROKAMI DO CELU . Uświadomiłam sobie ,że muszę jeść i bilansami 100 kcal nie wytrzymam choćbym chciała . Głodówki doprowadzają mnie do napadu a tego nie chce . Postanowiłam na nowo założyć mój dziennik ,w ktorym będę zapisywała sobie wszystkie kalorie ,bilanse na każdy dzień ,bo chce mieć wszystko pod kontrolą .
Za dwa tygodnie tzn . 4.11.2014 mam dojść do wagi 46 kg i nie wiem w jaki sposób to zrobię ,jedno jest pewne ,uda mi się . !
Musze się nastawić psychicznie ,że koniec z podjadaniem włączam silną wole i do dzieła !
2 . Nie mogę zawalać ćwiczeń ,bo ćwiczenia to podstawa w diecie . Zacznę się mierzyć . Do Bożego Narodzenia chcę założyć śliczną sukienkę w ktorej nie będę wyglądać jak gruba świnka . Cóż słowa słowami ale musze te słowa zamienić na czyny . Jutro dzień zmian . Totalny dzień zmian ,ten tydzien mnie wykończył psychicznie .

A przechodzę na jedzenie samych warzyw i owoców ,tylko w niedziele mogę zrobić sobie przerwę o zjeść coś słodkiego
Zero słodyczy
Zero mięsa
Zero chleba
Zero kalori .

Dobranoc :* :))))!!! Do jutra !


poniedziałek, 13 października 2014

Spać .

Poniedziałek a ja nadal nie wiem ile waże ! Tak ciekawość mnie zżera ale wiem ze musze czekać do jutra . Ach..przed chwilą jadłam obiad i na dzisiaj koniec z jedzeniem . Dzisiaj dzień minął bez żadnych doświadczeń wartych uwagi , w sumie dzień jak co dzień . Chodzę trochę zmęczona i w szkole nie mogłam utrzymać się na nogach ale znajdę na to jakiś sposób . Wypiłam dzisiaj dwie kawy i nadal uważam to za małą dawkę kofeiny . Jak przy takiej diecie nie mdleć ? 

Za godzinke ide poćwiczyć . 
Będę ćwiczyła 3 razy w tygodniu . Poniedziałki ,środy i czwartki ..chciałabym jeszcze w niedziele jednak nie wiem czy znajdę czas . Moja niedziela jest zawsze zabiegana . W piątki nie będę miała juź siły ćwiczyć a w soboty ..spotkania z chłopakiem itp . 
Zawsze znajdę powod byle tylko nie ćwiczyć . tak dalej nie moze byc ! Jak chce być chuda musze ćwiczyć . Musze schować moje lenistwo na ten czas . 

No dobra bilans 
Trochę gołąbka
Sałatka z warzyw 


Miłego wieczorku :) !!

niedziela, 12 października 2014

Głód

Cześć Motylki :) !
Przepraszam ,że przez ostatnie dni nie dodałam żadnego postu  ,ale byłam strasznie zabiegana i wracając do domu od razu kładłam się spać . Od paru dni nic nie jem ,dzisiaj tylko zjadłam troszkę sałatki bo byłam na obiedzie z rodzicami i nie miałam wyboru .. Tak czy siak cieszę się ,że tak mi dobrze idzie . Chociaż minus tego wszystkiego jest taki ,że jestem strasznie zmęczona jednak nie poddaje się i staram się pić dużo kawy ,nie zapominam o energetykach . Co do wagi nie wiem ile ważę ,baterie w niej padły i nie mam nawet kiedy kupić nowe ,a rodziców nie poproszę i tak by mi nie dali pieniędzy .  

Przez te pare dni zastanawiałam się nad konkretnymi ćwiczeniami dla mnie i znalazłam ,HIIT czyli dość  intensywny trening  20/25 minutowy składający się z paru ćwiczeń ,podskoków ,truchtania ,biegania ,robienia pajacyków itp. Jest o wiele lepszy niż zwyczajny trening ze względu na to ,że przez 20 minut wykonujemy  znacznie większy wysiłek fizyczny niż przy tych ćwiczeniach np. aerobowych. I z tego co wyczytałam efekty są już po dwóch tygodniach ćwiczeń .
Dodam ,że w czasie takiego treningu spalamy tkankę tłuszczową a nie wyrabiamy mięśnie . Dla ułatwienia podam wam linka z opisem HIIT .
Myślę ,że dam radę i w szybkim tempie spalę ten okropny tłuszcz na cielsku !
 http://interwalowy.pl/

Fajna sprawa i naprawdę mogę wam polecić ,na pewno mniej czasu poświęcicie a może zobaczycie lepsze efekty ! :))

Głód ,od paru dni go czuje ,bez przerwy . Powoli przyzwyczajam się do niego . Szczerze ? 
Jest cudny , pokazuje jaką mam siłe i silną wole . Od paru dni jestem z siebie dumna . 
Zrozumiałam ,że jedzenie mnie tylko dobija i nie chce mieć go w swoim życiu ,
Ciężko jest zapomnieć o słodkościach jakie czekają w kuchni , ale wiem ,że gdy nie tknę niczego będę chudsza ,piękniejsza , nareszcie poczuje się atrakcyjna ,a przede wszystkim poczuje się dobrze w swoim ciele ,właściwie tylko o to nam chodzi ,prawda ?
Nie odchudzamy się dla kogoś tylko dla siebie ,a każdy chce nam zabrać nasze marzenia o byciu chudym . Nikt nas nie rozumie ,to boli najbardziej . Stwierdzenia ''ale ty jesteś taka chuda '' nie wierzę w nie ,latają mi koło dupy ,zwykłe kłamstwa . Nie poddam się nigdy ,kiedyś odnajdę siebie i pokocham swoje ciało .

Szkoda gadać . 

Jutro postaram się nic nie jeść .




Dobrej nocki ,kochane .

środa, 8 października 2014

14 dzień

Hej śliczne :) !
Co za dzień ! Pełny wrażeń jakich mało :p . Nie byłam dzisiaj w szkole ,za to pojechałam z rodzicami po meble do Ikei . Chciałam tak kupić dosłownie wszystko co było na stanie ! Każda rzecz była taka w moim stylu ,taka prosta . Kupiłam białą toaletkę, szafę i pare drobiazgów do pokoju .
Ogółem były dwa powody dla ,których tam pojechałam
1. Trzymałam się z dala od jedzenia
2. Mogłam spędzić trochę czasu z rodzicami
1 powód jest mi bardzo znany ,teraz staram się oddalić od jedzenia . Zauważyłam ,że jak zjem 300 kcal od razu przybieram na wadzę ,to jest nienormalne .. Dlatego ,żeby schudnąć jem 150 kcal dziennie . Dzisiaj waga pokazała mi 47,6 kg i ucieszyłam się ,po moim dwudniowym napadzie nie mogłam powrócić do dawnego stanu 'niejedzenia' ,ale dzisiaj dałam radę i już wiem ,da się ! :)
Przed chwilą coś podjadłam w kuchni bo nie dałam rady ,mój brzuch tak strasznie burczał ..ale teraz piję herbatkę owocową ,którą kocham i biorę się za oglądanie jakiś fajnych filmów :)
Mam tak blisko do 46 kg i ciągle powtarzam to w kółko . Mój pierwszy cel byłby za mną a ja byłabym o kg chudsza . Kiedy zobaczę na wadzę 46,9 wpadnę w taką furię ,będę taka szczęśliwa ! Już nie mogę się doczekać! :)
Bilans
1 wafel ryżowy
trochę surówki z marchewki
te moje skromne ''podjadanie ''

Bilans mi się podoba :)
Jutro zobaczę ile schudłam ..
Trzymajcie się dziewczyny :* :)!!'


poniedziałek, 6 października 2014

13 dzień

Co za paskudny dzień ,skończ się ! 
mianowicie zjadlam więcej i jest mi z tym źle ..Chce zwrócić racuchy .Miało być tak pięknie ..
Dodatkowo wczoraj miałam straszną kłótnie z moim chłopakiem ,doszliśmy do wniosku ,że lepiej na razie nie rozmawiać ,a do tematu wrócimy w piątek przy spotkaniu ..Tęsknię za nim już dziś ,chce zeby napisał ale nie moge się podłamać pierwszego cichego dnia . To nie w moim stylu ,chce zeby miał nauczkę jednak ta tęsknota się nasila z każdą godziną . Czuje pustkę i patrzę tylko na telefon z nadzieją że mi napisze ,że przeprosi ,że zobaczy swój błąd . Boję się jednak ,że przez te pare dno przemyśli sobie i zerwie ..te słowa "zrywam z toba " mnie rozwalą ,zabiją .Nie tylko nie te słowa ! Mam obawy ,boję się ,że je usłysze z ust M.
Nikt o tym nie wie i chce o tej kłótni pogadać jednak też nie chce zawracać głowy mojej mamie ..Może kiedyś jej powiem ,że tracę moje szczescie ,mojego M. 
Ach bilans ,bilans 
Zapomnialabym 
Jabłko 
Warzywa 
Racuchy (wymioty )

niedziela, 5 października 2014

:) Jestem !
Nie było mnie przez parę dni , za to przepraszam miałam być codziennie ..
Mimo to diety nadal starałam się trzymać (powiedzmy )
Dużo jadłam ale od razu piłam herbatę przeczyszczającą . Nie ważyłam się ,wolałam się nie dołować . Zważę się jutro ,z rana . Weekend minął nawet okej , spędziłam dużo czasu z M.niestety dzisiaj się troszkę pokłóciliśmy i nie gadamy jak na razie . Natomiast dzisiaj byłam w teatrze na spektaklu "Złodziej" ,komedia . Niestety Szybko wyszłam z mamą ,bo strasznie bolał mnie brzuch . Nie mogłam usiedzieć na krzesełku .mówi się trudno ..Teraz właśnie słucham dżemu i robię szkice do szkoły na jutro ..Ciągle jednak zastanawiam się ile ważę ..żeby chociaż te 47,8 kg wyszło ..byle nie 48 ! Tylko nie ta 8 na końcu !
Ten tydzień będzie bardzo pracowity ,postaram się bardziej panować nad swoim obżarstwem i jeść jabłko w szkole . Chcę 46 kg na wadzę zobaczyć do końca tego tygodnia ..
Tak więc kolejny tydzień ,czaas zacząć !
Bilans
rosół
trochę mięsa , surówki i dwie malutkie marrchewki
tiramisu .
 Do Jutra kochane ! :) :*