niedziela, 16 listopada 2014

plan a i b

Dzień jak co dzień . Ciągle myślę o diecie . Przeżywam jakiś dziwny okres i nie potrafię z niego wyjść . Jeszcze 5 dni i wracam do diety . Czemu 5 dni ? Za pięć dni mam spotkanie z dietetyczką , mam nadzieje ze po wizycie będę mogła jeść 5 posiłków dziennie (zalecane 5 posiłków ) a ja jak zwykle będę jadła 3 bez kolacji i podwieczroku , zapowiada się wspaniale :)) wrocilo mi zdrowie i to na prawdę szybko wróciło . Dziwne ale może nie byłam na tyle chora .
Tp jest mój plan A . Czyli powrót do diety
PLAN B . Dość dziwny ale tylko na tako mnie stac .
wygląda on tak . Będę cwiczyla codziennie . Każdego dnia , aż bym pozbyla sie tłuszczy , nie wchodzę na wagę dlatego nie widział abym jak zwiększa mi się waga . Mięśnie są cięższe . Gdy po jakimś czasie zamienię tłuszcz na mięśnie czyli będę miała plasciutki brzuszek i nóżki przy wadze np .55 kg zacznę się odchudzać .  I dojdę do wymarzonej wagi :)


Ogolnie po  zastanowieniu się uważam ze plan B nie jest taki zły  ; D


Od jutra zacznę ćwiczyc , zmierze się napisze wymiary i za tydzień sprawdzę postępy . Mysle ze to się uda :) plus będę miała więcej siły , bo przecież jem więcej i dostarczam sobie więcej energii

Może postaram sie od końca grudnia zacząć dietę ..


Trzymajcie się śliczne !!!:***